Zgodnie z naszymi przewidywaniami 10.06.18 Szwajcarzy odrzucili w referendum inicjatywę Vollgeld – pieniądza suwerennego. Decyzja była bardzo wyraźna, stosunkiem głosów 3:1 i z ani jednym kantonem nie głosującym za (potrzebna była podwójna większość – głosów i kantonów). O pomyśle pieniądza suwerennego, i możliwych konsekwencjach jego wprowadzenia, pisaliśmy szerzej o 2NN dla inwestorów.
Werdykt utwierdza nas w przekonaniu że Szwajcarzy zachowują poczytalność. W odróżnieniu od szeregu lewackich nonsensów nie tak dawno głosowanych pomysł Vollgeld wyzwałał pewnego rodzaju twórczy ferment intelektualny wznawiając zainteresowanie systemem monetarnym i jego funkcjonowaniem. Jest to netto pozytywem. Sama propozycja była kontrowersyjna głównie tym że chodziło w niej o skomplikowany eksperyment wprowadzany jednostronnie, z niejasnym bilansem korzyści i strat. Gdyby eksperyment ten przeprowadzano w kontekście międzynarodowym, w skali globalnej, rezultaty referendum mogłyby być inne.
Okay, it’s over now.
Drugie federalne referendum w tym samym czasie – dotyczące akceptacji lub odrzucenia rządowej ustawy antyhazardowej – zakończyło się sukcesem rządu. Ludność ustawę poparła, wbrew opinii młodych którzy kwestionowali ją na gruncie wprowadzania cenzury internetu. Tu byliśmy po ich stronie i jak zawsze, po stronie wolności i trzymania się rządu z dala od internetu. W sondażach wydawało się że wynik tego referendum będzie jednak dużo bliższy równowagi niż wynikło to z aktualnego głosowania. Zwolennicy ustawy przeważali znacznie. Najwyraźniej Szwajcarzy mają większe zaufanie do swojego rządu niż wasz skryba do jakiegokolwiek, łącznie ze szwajcarskim… 😉
Trzecie referendum w tym samym dniu, tym razem kantonalne, znowu wykazało trzeźwość ludności która pomogła zażegnać groźbę organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w Sion 2026. Wszyscy oczywiście są za olimpiadą, czemu nie, pod warunkiem jednak że ktoś inny za to zapłaci. W tym przypadku kanton Valais musiałby z własnej kiesy wyłożyć coś CHF100M, czego mimo pomocy rządu federalnego było dla mieszkańców zbyt wiele. Trudno się im dziwić. Ile Ty byłbyś na przykład skłonny wrzucić ze swoich własnych pieniędzy do kratki ściekowej po to aby Warszawa gościła przez miesiąc Igrzyska Olimpijskie? Ale ze swoich własnych, nie tam jakieś anonimowe miliardy wyrzucane gdzieś przez rząd.
Adieu więc, olimpiady w 2026 w Sion nie będzie… Inni będą bulić za olimpiadę…