Nie do konca rozumiem wszystkie procesy rzadzace finansowym swiatem, ale ostatnio po raz kolejny spotkalem sie ze zdaniem iz raczej mamy i bedziemy mieli deflacje a nie inflacje i ze zalozenie ze zloto bedzie roslo z powodu zwiekszania podazy pieniadze jest falszywe. Ostatnia rzecz jaka na ten temat przeczytalem jest tutaj:

http://benbittrolff.blogspot.com/2009/02/short-gold-and-silver.html

Gosc generalnei wnioskuje ze mimo iz Fed zwieksza ilosc pieniadza na rynku to ta ilosc dodatkowego pieniadza nie pokrywa nawet ilosci pieniadza ktory wyparowal poprzez delewarowanie.

Nie do konca rozumiem wszystkie procesy rzadzace finansowym swiatem, ale ostatnio po raz kolejny spotkalem sie ze zdaniem iz raczej mamy i bedziemy mieli deflacje a nie inflacje i ze zalozenie ze zloto bedzie roslo z powodu zwiekszania podazy pieniadze jest falszywe. Ostatnia rzecz jaka na ten temat przeczytalem jest tutaj:

http://benbittrolff.blogspot.com/2009/02/short-gold-and-silver.html

Gosc generalnei wnioskuje ze mimo iz Fed zwieksza ilosc pieniadza na rynku to ta ilosc dodatkowego pieniadza nie pokrywa nawet ilosci pieniadza ktory wyparowal poprzez delewarowanie.

Ja jestem raczej przekonany o inflacji ale staram sie zrozumiec rozumowanie drugiej strony i szczerze mowiac widze troche racji.

Przede wszystkim – jesli zniknelo X USD kredytu i dodrukujemy X USD zielonych to podaz pieniadza zostaje taka sama – skad wiec inflacja? Czy stad ze mamy caly czas taka sama podaz pieniadza a skurczenie PKB, ktore powinna isc w ramie ze skurczeniem podazy pieniadza?

Dwa – dodrukowane pieniadze nie trafiaja do gospodarki – tylko sa akumuluwane w bankach – tutaj rozumiem ze to moze byc chwilowe i ze jak banki sie “zmusi” to zaczna udzielac kredytow – wtedy zwiekszy sie podaz pieniadza ze wzgledu na fractional reserve banking..

W zwiazku z tym skoro zniknelo X USD kredytu, a dodrukowalismy X USD – to znaczy ze z tych X USD mozemy wyprodukowac 10 * X USD kredytu ze wzgledu na fractional reserve banking i to jest zrodlo inflacji?

Czy moze totalnie oszalalem i przemilczycie moje chore przemyslenia cisza 🙂