Home › Forum › Stare_forum › przemyslenia kredytowe w swietle rozwoju sytuacji na styku euro-chf
- This topic has 0 replies, 1 voice, and was last updated 7 years, 9 months ago by
A Sz1.
-
AuthorPosts
-
-
04/07/2012 at 03:43 #7898
A Sz1
ParticipantCzytam wlasnie rocznik 2010 i jest tam kilka ciekawych scenariuszy na rozwoj sytuacji w strefe euro.
Mam w zwiazku z tym kilka przemyslen,a watpliwosci nawet wiecej, odnosnie rozwiazania sytuacji w Eurozonie – szczegolnie w aspekcie kredytow, ktorych niestety “troszke” posiadam w EURO i CHF.
Z tych kilku scenariuszy jakie cynik9 opisal mysle (a moze poprostu mam taka nadzieje bo jest to dla mnie najkorzystniejsze), ze wersja z wyjsciem Niemiec z kilkoma silniejszymi partnerami jest bardziej prawdopodobna (stawiam na rozsadek ich klasy politycznej, oraz to ze dotychczas jest o tej mozliwosci dosc cicho w mediach – takie rzeczy najlepiej robic bez rozglosu).
Jednakze jakkolwiek by sie sytuacja nie rozwiazala wyglada na to ze CHF bedzie silniejszy niz Euro.
Duzo bardziej jesli Niemcy opuszcza Unie na rzecz jakiejs mniejszej i bardziej gospodarczo rozwinietej grupy polnocnej, a nieco bardziej jesli wykopia z UE powiedzmy pare PIIGSow.
W zwiazku z tym myslalem zeby wykorzystac sytuacje i przewalutowac kredyt z EURO na CHF poki peg 1,2:1 sie trzyma 🙂
No ale ze wszystko jest niejako “patykiem po wodzie pisane” to naszly mnie pewne watpliwosci.Najbardziej obawiam sie jednej rzeczy – jesli przewalutuje kredyt z CHF na EURO to czy nie wykoncza mnie stopy procentowe, ktore jak sadze ECB podniesie wkrotce……..
Czytam wlasnie rocznik 2010 i jest tam kilka ciekawych scenariuszy na rozwoj sytuacji w strefe euro.
Mam w zwiazku z tym kilka przemyslen,a watpliwosci nawet wiecej, odnosnie rozwiazania sytuacji w Eurozonie – szczegolnie w aspekcie kredytow, ktorych niestety “troszke” posiadam w EURO i CHF.
Z tych kilku scenariuszy jakie cynik9 opisal mysle (a moze poprostu mam taka nadzieje bo jest to dla mnie najkorzystniejsze), ze wersja z wyjsciem Niemiec z kilkoma silniejszymi partnerami jest bardziej prawdopodobna (stawiam na rozsadek ich klasy politycznej, oraz to ze dotychczas jest o tej mozliwosci dosc cicho w mediach – takie rzeczy najlepiej robic bez rozglosu).
Jednakze jakkolwiek by sie sytuacja nie rozwiazala wyglada na to ze CHF bedzie silniejszy niz Euro.
Duzo bardziej jesli Niemcy opuszcza Unie na rzecz jakiejs mniejszej i bardziej gospodarczo rozwinietej grupy polnocnej, a nieco bardziej jesli wykopia z UE powiedzmy pare PIIGSow.
W zwiazku z tym myslalem zeby wykorzystac sytuacje i przewalutowac kredyt z EURO na CHF poki peg 1,2:1 sie trzyma 🙂
No ale ze wszystko jest niejako “patykiem po wodzie pisane” to naszly mnie pewne watpliwosci.Najbardziej obawiam sie jednej rzeczy – jesli przewalutuje kredyt z CHF na EURO to czy nie wykoncza mnie stopy procentowe, ktore jak sadze ECB podniesie wkrotce……..
Co prawda “wygram” na kursie walut ale trudno mi przewidziec jak bardzo moze sie CHF wzmocnic do EURO – czy zrownowazy to roznice w stopach % (SNB pewnie nie bedzie ich podnosil w takim tepie jak EBC, a moze nawet wcale nie podniesie, bo uatrakcyjnil by jeszcze bardziej swoja walute, co mu na reke wyraznie nie jest).
Jak Niemcy wyjda ze strefy to Euro stanie sie bardzo smieciowe co moze stopy naprawde wysoko podniesc.Jesli jednak nie wyjda tylko wyrzuca kilka PIIGS to moze EURO wcale nie spadnie jakos mocno do CHF? (w zwiazku z tym musze zadac jeszcze jedno pytanie do cynika9 i kogos kto ma wielkie ekonomiczne doswiadczenie i potrafi pewne rzeczy widziec bardzo makro:
Czy da sie EURO jeszcze “uratowac” jakims sposobem ? Tzn czy pozbywajac sie PIIGSow jest jakas szansa czy juz zbyt wiele wydrukowano i zbyt wiele trzeba odpisac na straty aby moc je odratowac (mam tu na mysli nie dopuscic do duzej inflacji, odzyskac zaufanie ludzi)?Z gory dziekuje za jakies komentarze (nie szukam recepty na powyzsze, tylko subiektywnych opinii wspolforumowiczow, ktorzy nie bedac zwiazani “uczuciowo” z moim kapitalem moga sie do calosci zdystansowac).
-
-
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.