Kredyt stałoprocentowy vs zmiennoprocentowy w polskich realiach.

Home Forum Stare_forum Kredyt stałoprocentowy vs zmiennoprocentowy w polskich realiach.

Viewing 0 reply threads
  • Author
    Posts
    • #8192
      A Sz1
      Participant

      Witam,

      Będąc wieloletnim czytelnikiem 2NN, przypominam sobie wielokrotnie wypowiadane zdanie skryby, że ‘normalnym’ kredytem hipotecznym jest kredyt stałoprocentowy. Czyli taki, w którym oprocentowanie kredytu jest stałe w całym okresie kredytowania i przyjmuje z góry ustaloną wartość. Przeciwieństwem jest kredyt zmiennoprocentowy, gdzie wartość oprocentowania (marżą banku + WIBOR 3M/6M) – a tak naprawdę jej drugi składnik – zmienia się w takt zmian stóp procentowych ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej. Trudno się nie zgodzić, ze zdaniem, że kredyt stało procentowy jest ‘normalny’ – tylko w tym przypadku jakąś część ryzyka przyjmuje na siebie bank.

      Jednak tak się składa, że obecnie poszukuje kredytu hipotecznego. Wiec standardowo zacząłem od wędrówki po bankach.
      Najlepsza oferta kredytu zmiennoprocentowego jaką dostałem (o stanowią one ponad 95% ofert):
      Prowizja 0 zł
      Oprocentowanie teraz 3,49% (1,7% marży + WIBOR 6M – teraz 1,79%)
      Wcześniejsza spłata: do 3 lat – jedna spłata 0 % (do 50% wartości kredytu), pozostałe 2% kary.
      po 3 latach: 0%.
      + to co zawsze wycena (300 PLN) + wymagane ubezpieczenie nieruchomości (niekoniecznie w tym banku ważne by było) + ubezpieczenie pomostowe do czasu wpisania hipoteki do Księgi Wieczystej

      Kredy zmiennoprocentowy:
      Prowizja: 4%!
      Oprocentowanie: 7,07 %
      Wcześniejsza spłata – kary:
      Przez pierwsze 5 lat – 10%, w kolejnych: 6r.-9%, 7r.-8%, 8r- 6%, 9r.-4%, 10r.-2%.
      + wymagane ubezpieczenie na życie i nieruchomości w banku po za standardami (wycena i pomostówka).


      Witam,

      Będąc wieloletnim czytelnikiem 2NN, przypominam sobie wielokrotnie wypowiadane zdanie skryby, że ‘normalnym’ kredytem hipotecznym jest kredyt stałoprocentowy. Czyli taki, w którym oprocentowanie kredytu jest stałe w całym okresie kredytowania i przyjmuje z góry ustaloną wartość. Przeciwieństwem jest kredyt zmiennoprocentowy, gdzie wartość oprocentowania (marżą banku + WIBOR 3M/6M) – a tak naprawdę jej drugi składnik – zmienia się w takt zmian stóp procentowych ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej. Trudno się nie zgodzić, ze zdaniem, że kredyt stało procentowy jest ‘normalny’ – tylko w tym przypadku jakąś część ryzyka przyjmuje na siebie bank.

      Jednak tak się składa, że obecnie poszukuje kredytu hipotecznego. Wiec standardowo zacząłem od wędrówki po bankach.
      Najlepsza oferta kredytu zmiennoprocentowego jaką dostałem (o stanowią one ponad 95% ofert):
      Prowizja 0 zł
      Oprocentowanie teraz 3,49% (1,7% marży + WIBOR 6M – teraz 1,79%)
      Wcześniejsza spłata: do 3 lat – jedna spłata 0 % (do 50% wartości kredytu), pozostałe 2% kary.
      po 3 latach: 0%.
      + to co zawsze wycena (300 PLN) + wymagane ubezpieczenie nieruchomości (niekoniecznie w tym banku ważne by było) + ubezpieczenie pomostowe do czasu wpisania hipoteki do Księgi Wieczystej

      Kredy zmiennoprocentowy:
      Prowizja: 4%!
      Oprocentowanie: 7,07 %
      Wcześniejsza spłata – kary:
      Przez pierwsze 5 lat – 10%, w kolejnych: 6r.-9%, 7r.-8%, 8r- 6%, 9r.-4%, 10r.-2%.
      + wymagane ubezpieczenie na życie i nieruchomości w banku po za standardami (wycena i pomostówka).

      Jak każdy wolałbym wiedzieć na czym stoję, czyli wybrać kredyt stałoprocentowy, ale…
      Przy tym wyborze kredytu stałoprocentowego już na ‘dzień dobry’ jestem ostrzyżony o 4% wartości kredytu (dużo!) potem, aby rata kredytu zmiennoprocentowego pokryła się z ratą stałoprocentowego WIBOR 6M musiał by skoczyć do 5,5%. Jeśli, więc przez cały czas kredytu WIBOR będzie wyższy niż 5,5% zarobię na tym, że wziąłem kredyt stałoprocentowy odwrotnie stracę. O nadpłacie stałoprocentowego kredytu nie ma mowy – kary dostatecznie odstraszają.

      Moim zdaniem, patrząc na powyższe logiczniejszym rozwiązanie jest wzięcie ‘nienormalnego’ kredytu zmiennoprocentowego, przygotowanie się finansowo na ratę przy WIBOR 6M = 10% i ewentualne nadpłacenie kredytu z środków nie generujących większego zysku niż WIBOR zacznie rosnąć.

      Z drugiej strony, czy jest ktoś w stanie się przygotować na WIBOR = 30% i spadające jak kamień w wodę ceny nieruchomości przy wyprzedażach z defaultów na kredytach przez banki, które powodują, że wartość kredyt/nieruchomość znacznie większa niż 1 🙂

Viewing 0 reply threads
  • You must be logged in to reply to this topic.