Biorąc pod uwagę jak ostatnio została zmasakrowana ropa, przymierzam się do małej spekulacji 😉
Samoloty szybko nie zaczną latać, ale to tylko 7% konsumpcji w OECD – większość to jest szeroko rozumiany transport drogowy/morski, który musi się szybko odbudować, chyba że wracamy do ziemianek. Ale jak to ze spekulacją – fundamenty nie ważne, wystarczy jakaś mała rozruba/dogadanie się Saudi z Rosją, etc. i cena skoczy.
Zasadnicze pytatnie – czy dla ropy może być jeszcze gorzej? Jeśli tak to w jakim scenariuszu.
Pozdrawiam