Witam,
Witam,
po analizie opinii fachowcow, ktorych sledze (trystero, zezorro), jak rowniez nachylenia i tempa wzrostu ropy, zaczynam sie zastanawiac nad umorzeniem calej pozycji. IMHO czuje, ze takie wzrosty to nic innego jak kolejna pompka spekulacyjna. Moze sie myle i jest to po prostu korekta rynku po wczesniejszej mocnej przecenie, a rajd ma jeszcze sporo paliwa w baku. Waham sie i nie chce wypasc w polowie trendu wznoszacego. Z drugiej strony ropa oferuje na chwile obecna ROI 35% w USD i ok. 12% netto po przewalutowaniu w PLN. Jak czesto powtarza cynik, nikt jeszcze nie usechl od zrealizowania zysku.
Panowie, jakie za i przeciw? Moze wywiaze sie dyskusja? Sledzicie jakies ciekawe zrodla dot. tematu?
pozdrawiam,
Plissken