Włamanie do mieszkania / domu / garażu / piwnicy/ skrytki

Home Forum Stare_forum Włamanie do mieszkania / domu / garażu / piwnicy/ skrytki

Tagged: 

Viewing 3 reply threads
  • Author
    Posts
    • #8350
      Anonymous
      Inactive

      Witam,

      cóż.. jak nie Tusk+Rostowski przesuwający odłożone przymusowo moje środki, to prymitywni rabusie.

      Temat jest taki – czy macie( ale Wy osobiście, ew. z doświadczeń najbliższych, nie chcę linków z youtube/google ) jakąs wiedzę, doświadczenia – te niemiłe też – ze sposobu działania włamywaczy ?

      Pytam z dwóch powodów:
      1. uważam, że nie wszystko należy trzymać w zapisach elektronicznych
      2. wleźli mi do domu ..:/, if u know what I mean…

      No i dobra, wleźli, nawet coś tam wynieśli, Mama mówiła że tak nie można, ale osobiście z całego serca życzę im raka odbytu..

      Proponuję stworzenie przewodnika na podstawię doświadczeń swoich lub osób bliskich / przyjaciół – sposoby działania dzisiejszych włamywaczy. Niech to będzie element samoobrony finansowej.

      Dodam, że mój przypadek dotyczy mieszkania poza PL, a pochodzenie włamywaczy jest raczej…. ekhm, są na liście zaproszeń od Anieli – widziałem jednego z trzech zanim uciekli.

      Proponowane punkty przewodnika:
      1. Którędy weszli
      2. Ile czasu byli w środku
      3. Gdzie szukali
      4. Gdzie znaleźli – to będzie ulubiony punkt
      5. Czego nie wzięli – to bardzo pokazuje, że nie wszytko jest atrakcyjne
      6. Jak wyszli
      7. Doświadczenia z organami ścigania
      8. Uwagi
      9. Inne

      Zanim dodam swoje doświadczenia chciałbym by ktoś zaczął temat.

      Zdradzę tylko, że carabiniero, który pisał protokół nigdy nie słyszał o Krugerrandach… A jak usłyszał ile kosztuje, to zapytał: No i po co to kupować ??? – może rzeczywiście lepiej trzymać w banku ?

      Pzdr

      Witam,

      cóż.. jak nie Tusk+Rostowski przesuwający odłożone przymusowo moje środki, to prymitywni rabusie.

      Temat jest taki – czy macie( ale Wy osobiście, ew. z doświadczeń najbliższych, nie chcę linków z youtube/google ) jakąs wiedzę, doświadczenia – te niemiłe też – ze sposobu działania włamywaczy ?

      Pytam z dwóch powodów:
      1. uważam, że nie wszystko należy trzymać w zapisach elektronicznych
      2. wleźli mi do domu ..:/, if u know what I mean…

      No i dobra, wleźli, nawet coś tam wynieśli, Mama mówiła że tak nie można, ale osobiście z całego serca życzę im raka odbytu..

      Proponuję stworzenie przewodnika na podstawię doświadczeń swoich lub osób bliskich / przyjaciół – sposoby działania dzisiejszych włamywaczy. Niech to będzie element samoobrony finansowej.

      Dodam, że mój przypadek dotyczy mieszkania poza PL, a pochodzenie włamywaczy jest raczej…. ekhm, są na liście zaproszeń od Anieli – widziałem jednego z trzech zanim uciekli.

      Proponowane punkty przewodnika:
      1. Którędy weszli
      2. Ile czasu byli w środku
      3. Gdzie szukali
      4. Gdzie znaleźli – to będzie ulubiony punkt
      5. Czego nie wzięli – to bardzo pokazuje, że nie wszytko jest atrakcyjne
      6. Jak wyszli
      7. Doświadczenia z organami ścigania
      8. Uwagi
      9. Inne

      Zanim dodam swoje doświadczenia chciałbym by ktoś zaczął temat.

      Zdradzę tylko, że carabiniero, który pisał protokół nigdy nie słyszał o Krugerrandach… A jak usłyszał ile kosztuje, to zapytał: No i po co to kupować ??? – może rzeczywiście lepiej trzymać w banku ?

      Pzdr

    • #125090
      mJVsum
      Participant

      Na szczęście nie z własnego – ale “własno-ocznie” widzianych 2 doświadczeń (teren PL)
      1) Wybite okno, wyłamany drzwi (co łatwiej) – żadnej finezji
      2) Nie wiemy – choć podejrzewam że zrobienie takiego bałaganu zajęło im pewnie z minimum 20 minut
      3) wszędzie – wszystko było przetrząśnięte – rzeczy wywalone na podłogę i przegrzebane – ubrania , cukier, gwoździe – wszystko razem – artystyczny melanż. Absolutnie żadnej finezji ani róży z przeprosinami.
      4) nie wiem (byłem tylko świadkiem)
      5) jak wyżej
      6) tak jak weszli ( w sumie po co wyważać otwarte drzwi)
      7) Protokół i proszę czekać na informację o umorzeniu postępowania z braku wykrycia sprawców.- No może trochę to przesada – Policja wykazała zrozumienie bólu ex-właścicieli różnych dóbr które zginęły .Wykrycie sprawcy jest oczywiście ważne ale przede wszystkim – w papierach musi być porządek
      – posiadanie listy rzeczy wartościowych które zginęły jest mile widziane na policji, jakieś tam cechy charakterystyczne – które w razie co pozwolą dany przedmiot namierzyć.
      – taka lista okazała się potem istotna dla ubezpieczyciela – ale nie znam ciągu dalszego
      8)
      a) Być może – gdyby był tam 200kg sejf zakotwiony w ścianie nośnej to by się ostał? Choć po szkodach jakie zostawili to nie wiem czy by nie próbowali wyrwać i zabrać ze sobą
      b) cytaty z późniejszych rozmów z różnymi ludźmi z branży drzwi i zamków
      – “Jak Pana namierzą, i się na Pana zasadzą – to niczym ich Pan nie powstrzymasz”
      – “Ciesz się Pan – że poczekali aż nikogo (np. dzieci) nie było w domu”
      9) Ból/złość/strach – świadomość, że ktoś tak bezceremonialnie wlazł, grzebał w Twoich rzeczach i w sumie może to się powtórzyć dnia każdego – jest czasami trudniejsza do ogarnięcia niż ból po straconych dobrach

    • #133458
      Anonymous
      Inactive

      Mam trochę doświadczeń z 6 włamań do domu więc mogę się nimi podzielić. Najpierw o tle sytuacji. Mój ojciec zmarł , mieszkał samotnie i miał opinię dziwaka. Nie wywieszałem nekrologu a pomimo tego szybko nieruchomość stała się obiektem zainteresowania złodziei . Oczywiście nie możemy kontrolować wiedzy o faktach ale możemy kontrolować to co sami mówimy o naszych sprawach {mowa jest srebrem a milczenie złotem – zwłaszcza jeżeli chodzi o złoto}.
      Odpowiadając na punkty przewodnika

      Którędy weszli:
      zawsze najłatwiejszą drogą ( jak woda)
      w sylwestra drzwiami frontowymi ( hałasy tej nocy nie mają znaczenia)
      innym razem drzwi piwniczne( ustronne miejsce)
      najłatwiej dostepne okno niewidoczne dla sąsiadów ( na sąsiadów specjalnie nie licz chyba że jesteś z kimś zaprzyjażniony)
      Ile czasu byli w środku:
      pierwszy raz bardzo długo , ostatni 5min 56 sek ( udokumentowane)
      Gdzie szukali: wszędzie, gniazdka elektryczne , wszelkie łatwo dostępne otwory , szukali schowków nawet w pianinie( zniszczone).Oczywiście wszystko wyciągnięte , wysypane , istny groch z kapustą.
      Nie wiem co znależli bo od 22 lat tam nie mieszkam.
      Wyszli raczej tą samą drogą.
      Doświadczenia z policją negatywne. Ostatnim razem dostarczyłem dokumentację fotograficzną , widać twarz , gość trzyma telefon , można sprawdzić kto o 4.26 rano w środku miasta w tej lokalizacji przebywał a w inne dni jest gdzieś indziej. Jeżeli nie było morderstwa ,nie zaginęło dziecko , nie ukradziono mienia o olbrzymiej wartości to śledztwo umorzone.
      Zgłaszałem włamania bo dom jest pod ” opieką” konserwatora zabytków ze względu na wartości kulturowe. Jak spalą to będzie śledztwo i ja będę podejrzany.

      Uwagi :
      Jeżeli już jesteś celem to nie da się zabezpieczyć przed włamaniem bo obserwują ale możesz odebrać bandycie czas podczas działania zaskakując go czymś niestandardowym , odbierając pewność siebie ( np syrena z czujnikiem ruchu w szufladzie biurka drąca się po otworzeniu). W moim przypadku potencjalne punkty włamania obstawiłem kamerami leśnymi do nagrywania zwierząt ( są naprawdę niezauważalne w zieleni i do tego niedrogie).Kamery nie mogą być rozpoznawalne bo goście odpowiednio się zamaskują. W tym przypadku nie wykryli ich i poczuli sie tak pewnie , że zaczęli się przebierać ( bluzy były na lewą stronę aby nie zapamiętać napisu) i palić papierosy. W budynku zainstalowałem w krytycznych miejscach syreny na baterie z czujnikami ruchu ( prąd można odciąć).
      Po obudzeniu alarmu gość natychmiast się ewakuował razem z ubezpieczycielem.
      Można wykryć drobne symptomy ,że ktoś się kręci i bada teren.
      Zostawiaj zawsze drzwi, łańcuchy, kłódki w stały sposób. Jeżeli coś się zmieniło to znaczy że badają ( częstą oznaką zainteresowania jest podłożenie gazety reklamowej lub drewienka aby sprawdzić wizyty opiekuna nieruchomości ). Zniknięcie kratki w zderzaku w samochodzie było pierwszym i ostatnim znakiem ostrzegawczym przed odjechaniem auta w siną dal.Przeglądam też czasami zdjęcia z kamer z ogrodu.Czasem nagra się coś ciekawego.Mój znajomy w ten sposób zidentyfikował złodzieja mieszkającego kilka ulic dalej ( wydrukował zdjęcie i przeszedł się po ulicy pytając czy ktoś zna gościa).

      .

    • #133459
      cynik9
      Participant

      @WY8Y:
      Mnóstwo cennych informacji i sugestii!

      Z Polski mam również szereg negatywnych doświadczeń. Najbardziej uderzająca jest jednak totalna, społeczna apatia, typowa IMO dla rozwiniętego socjalizmu. Każdy narzeka, (prawie) każdy kradnie, policja nic nie robi z wyjątkiem pałowania przeciwników politycznych, premier rządzącej partii bredzi o rewolucyjnych tradycjach klasy robotniczej z którą jego partia się utożsamia. Jednocześnie społeczeństwo jako całość jest skrajnie lewicowe przez co jakiekolwiek inicjatywy mające na celu “empowerment” obywatela tak aby sam mógł się bronić i swojego dobytku – bez idiotycznych konsekwencji przekroczenia “obrony koniecznej”, są skazane na niepowodzenie. W Kalifornii za moich czasów włamanie było autentycznym ryzykiem odstrzelenia witalnych organów. Teraz pewnie właściciel ma klęknąć przez czarnym włamywaczem i przepraszać za niewolnictwo… 

      W najgorszym okresie w Polsce jedynym skutecznym posunięciem prewencyjnym był kontakt z mafią czeczeńską… 😉

Viewing 3 reply threads
  • You must be logged in to reply to this topic.