zdrowie na wsi?

Home Forum Stare_forum zdrowie na wsi?

Viewing 0 reply threads
  • Author
    Posts
    • #8213
      A Sz1
      Participant

      musze się ustosunkować do fajnego wpisu w ostatnim 2nn o ziemi, punkt 2 za życiem na wsi o zdrowiu chciałbym i musze skomentować, jako syn chłopa pańszczyźnianego który chował się na wsi do czasu wyjazdu w celach edukacyjnych to musze się nie zgodzić z tym zdrowiem i zdrowym jedzeniem ze wsi
      od połowy mniej więcej września do połowy maja w pl trwa sezon grzewczy, na wsi nie ma czym oddychać, gęsta zabudowa i w zasadzie 3 rodzaje paliwa (szmaty i pcv na start, drewno najczęściej mokre i węgiel gdy mróz przyciśnie) powodują że okna i drzwi trzeba szczelnie zmykać a do sklepiku spacerować z maską ala Michael jackson, sytuacja bardzo zbliżona do Pekinu , w sezonie letnim nieco lepiej bo grzać trzeba tylko wode do mycia przed wieczorem wiec i szkody nie takie, możliwe że ziemianin będzie nieco odsunięty od szeregowców w ciągu głównym ale tak czy siak będzie affected przez smog z okolicy
      zdrową żywność owszem można sobie uprawiać na własne potrzeby czy bimberek ale ogólnie chłop polski nie żałuje na herbicydy, mam styczność z producentami owoców i tam nawet na godziny przed zbiorem nie stroni się od oprysków, ten rok suchy to i chemii poszło mniej ale gdy mokro to się jadzie do sadu po każdym opadzie,
      osobiście nie cierpie miasta ale wieś to fajnie wizytować tylko latem a zimą to lepiej wysoko w bloku czerwić albo wizytować wsie (farmy) w krajach o rzadszej zabudowie gdzie powietrze zdrowsze
      pozdrawiam

      musze się ustosunkować do fajnego wpisu w ostatnim 2nn o ziemi, punkt 2 za życiem na wsi o zdrowiu chciałbym i musze skomentować, jako syn chłopa pańszczyźnianego który chował się na wsi do czasu wyjazdu w celach edukacyjnych to musze się nie zgodzić z tym zdrowiem i zdrowym jedzeniem ze wsi
      od połowy mniej więcej września do połowy maja w pl trwa sezon grzewczy, na wsi nie ma czym oddychać, gęsta zabudowa i w zasadzie 3 rodzaje paliwa (szmaty i pcv na start, drewno najczęściej mokre i węgiel gdy mróz przyciśnie) powodują że okna i drzwi trzeba szczelnie zmykać a do sklepiku spacerować z maską ala Michael jackson, sytuacja bardzo zbliżona do Pekinu , w sezonie letnim nieco lepiej bo grzać trzeba tylko wode do mycia przed wieczorem wiec i szkody nie takie, możliwe że ziemianin będzie nieco odsunięty od szeregowców w ciągu głównym ale tak czy siak będzie affected przez smog z okolicy
      zdrową żywność owszem można sobie uprawiać na własne potrzeby czy bimberek ale ogólnie chłop polski nie żałuje na herbicydy, mam styczność z producentami owoców i tam nawet na godziny przed zbiorem nie stroni się od oprysków, ten rok suchy to i chemii poszło mniej ale gdy mokro to się jadzie do sadu po każdym opadzie,
      osobiście nie cierpie miasta ale wieś to fajnie wizytować tylko latem a zimą to lepiej wysoko w bloku czerwić albo wizytować wsie (farmy) w krajach o rzadszej zabudowie gdzie powietrze zdrowsze
      pozdrawiam

Viewing 0 reply threads
  • You must be logged in to reply to this topic.