koos

Forum Replies Created

Viewing 6 posts - 1 through 6 (of 6 total)
  • Author
    Posts
  • in reply to: US Durable Goods orders za marzec mocno w dół #130481
    koos
    Participant
    in reply to: PPT bez ETF #128695
    koos
    Participant

    Harry Browne zaprojektował swoje portfolio PPT opierając się o fazy cyklu koniunkturalnego, czyli tak żeby zawsze coś rosło, coś malało, ale w ogólnym rozrachunku było średnio na plus, raczej niż na minus. Z doświadczenia wiadomo też, że cykle koniunkturalne co kilka ich wystąpień przybierają na sile i manifestują się jako mega krachy, po każdych kilku mniejszych zapaściach.
    Harry Browne zakładał, że nawet w sytuacji najgorszego przypadku (mega krachu), inwestor pozostanie z choć minimum jednym sektorem (prawdopodobnie będzie to złoto i być może trochę gotówki).

    W nadchodzącym dużym kryzysie (mega krachu), o którym słyszy się już od dawna (ostatnio jakby częściej), gdzie bańka jest we wszystkim (akcje, obligacje, nieruchomości), można spodziewać się najprawdopodobniej, że infrastruktura inwestycyjna będzie również niewydolna. Może to przybrać postać braku wyceny instrumentu, który ETF śledzi, czy też bankructwo strony trzymającej pieczę nad aktywami EFTu (przytaczanej przez Cynika). Może się zdarzyć bankructwo funduszy, czy banków. Przy takich wypadkach najpewniejszą rzeczą jaka pozostanie, to złoto (fizyczne), być może gotówka w silnych walutach (pod poduszką) oraz te firmy, które nie zbankrutowały.

    Dodatkowo, warto znać skalę bankructw, a to wiąże się z pytaniem, która instytucja upadnie pierwsza i jak daleko efekt domina będzie sięgał?
    W 2007/8 na przykład Lehman Brothers został wytypowany do tego, żeby go nie ratować, bo “systemic risk” (czyli wielkość danego biznesu w stosunku do sektora w którym operował oraz ilość połączeń z innymi firmami) nie była “na tyle duża”, żeby go ratować, natomiast FED odratował AIG, które miało analogiczną sytuację, ale prawdopodobnie na większą skalę.
    Generalizując, banki centralne rozpatrują, które naczynie w układzie naczyń połączonych jest dostatecznie duże i/lub ma dużo połączeń z innymi i to właśnie wyratuje. W przeciwnym wypadku, upadające klocki domina mogą spowodować zapaść systemu bankowo-finansowego, który łatwo rozlać się może na cały świat. W tym kontekście pozostaje trzymanie środków ostatecznego ratunku (złoto, waluta) poza systemem bankowym.

    W tej sytuacji warto by było nie rezygnować z portfela PPT, ale jednocześnie obniżać ryzyko implementacyjne tam gdzie to tylko możliwe, dywersyfikować się i wyciągać poza system finansowy co się da, szczególnie to co ewentualnie ma szansę pozostać w miarę nienaruszone. Nie jest to łatwe i nie ma rozwiązań idealnych, ale można próbować.

    Nic nie robić
    Zostawić wszystko jak jest i liczyć na szczęście. Mały wysiłek, duże ryzyko. Generalnie nie ma sensu tego robić, bo drobnym nakładem pracy można sytuację polepszyć.

    Dywersyfikacja pomiędzy sektory
    Jeśli PPT zaimplementowany jest za pomocą jednego ETFu, to można próbować implementować każdy (pod)sektor poprzez różne ETFy.
    Przykładowo 3 ETFy do ekspozycji na sektor akcji, 2 ETFy dla sektora metali itd.
    Założenie tutaj jest takie, że być może nie wszyscy dostawcy ETFów padną jednocześnie lub w ogóle. Tutaj nadal może być problem z wyceną indeksów/instrumentów śledzonych przez dany ETF.

    Implementacja hybrydowa
    Sektory złota oraz gotówki wyciągnąć do formy fizycznej, a w postaci ETFu pozostawić sektor akcji i obligacji. Tu założenie jest takie, że w razie krachu akcji i obligacje mogą nie przetrwać (vide tzw. bańka we wszystkim), a to co potencjalnie może pozostać (złoto, waluta), jest bezpieczne i pod ręką. Trzymając rzeczy pod ręką omijany jest szereg problemów jak: plajtujący broker, czy dostawca funduszu ETF, ewentualny czasowy brak wycen instrumentów, czy płynności.
    Z drugiej strony jest to zakład, że kryzys uda się przetrwać z choćby częściową ekspozycją na ETFy akcji i obligacji, które wcześniej zostały odpowiednio zdywersyfikowane i jakimś cudem przetrwały.
    Dywersyfikację można przeprowadzić na paru poziomach:
    – min. 2 brokerów u których trzyma się ETFy
    – po kilka, różnych ETFów na dany sektor
    – każdy broker trzyma inny zestaw ETFów

    Fundusze zamiast ETFów
    Tu powinno być ciut bezpieczniej, bo nie ma warstwy ETFów, ale to nie rozwiązuje problemu
    instytucji typu Lehman Brothers, które nie będą wyznaczone do ratowania, czyli nie będą TBTF. Do tego jest to rozwiązanie prawdopodobnie trochę droższe.

    Implementacja samodzielna
    Zajmuje czas, kosztuje stosunkowo dużo, przez co zjada środki oraz wymaga dużo więcej wiedzy, niż wybór ETFów. Stosunkowa łatwość wyboru ETFu, okupiona jest większym ryzykiem (tu np: jest to nietestowana konstrukcja). Ogólnie rzecz biorąc zastosowanie tu ma analogia Cynika do “szukaczy” i “czekaczy”. Jak się chce być “czekaczem”, to trzeba ponosić ryzyko bycia nim. W przeciwnym wypadku należy, albo zrezygnować z inwestycji, albo zostać szukaczem. Implementacja samodzielna może być najbezpieczniejsza, ale też najdroższa i wymaga najwięcej wiedzy.

    Całkowita rezygnacja z PPT
    Opcja oczywista, teoretycznie bezpieczna, ale również nie dająca zysku i dreszczu emocji.
    NB. Przy tym wariancie jest 100% ekspozycja na sektor gotówki.

    Podejście hybrydowe daje optymalną mieszankę zysków oraz ryzyka, pozostawiając względną łatwość implementacji i brak rezygnacji z idei PPT.

    in reply to: Auvesta – opinie #128423
    koos
    Participant
    koos
    Participant

    @rosomak1 Dzięki, gdzieś też mi mignął CornerTrader na 2N.

    in reply to: Binck #126229
    koos
    Participant

    BINCK – rekonesans Submitted by koos on pt., 22/01/2016 – 22:39.

    “Dwie inne rzeczy które podrzucę dzisiaj chętnym do sprawdzenia – ale pod warunkiem że zdadzą tutaj raport ze swoich testów”
    Chętnie zdałbym jakikolwiek raport nt brokerów online i tego co się dowiedziałem, ale wpis o maklerach online jest umieszczony w “sekcji specjalnej”, która wygląda mi na pozbawioną opcji komentowania 😉 zatem to co udało mi się rozpoznać zamieszczam w tym wątku.

    Zatem, Cynik poruszył temat holenderskiego banku Binck (NL):
    “Podejrzewam że binck.nl, o którym mam pozytywne referencje i który szczególnie skupia się na ETF-ach nota bene, byłby naprawdę blisko poszukiwanego ideału gdyby tylko ci zawodnicy mieli angielskojęzyczną stronę. Mimo szukania nie natrafiłem na taką, ale niewykluczone że istnieje. Trudno w każdym razie uwierzyć aby nie istniała, skoro mają w innych językach. Widoczne zalety tego systemu uzasadniałyby być może nawet google translate.”
    Zadzwoniłem do Binck’a na infolinię i dowiedziałem się, że “Ci zawodnicy” prowadzą biznes w Hiszpanii, we Włoszech, w Belgii i w Holandii. Do tego platforma tradingowa (w tym konta demo) i wszystkie umowy są w wyżej wymienionych językach, więc żeby cokolwiek podpisać należałoby mówić w danym języku i być rezydentem jednego z wyżej wymienionych krajów. W UK/US ich nie ma, stąd brak angielskiej wersji językowej.

    in reply to: TD Direct #126163
    koos
    Participant

    Submitted by koos on pt., 22/01/2016 – 22:39.

    Jeśli chodzi o TD Direct Investing to tam z kolei strona jest po angielsku, ale konta demonstracyjnego nie ma – to też informacja od ichniejszego supportu. Reszta spraw wydaje się wstępnie spełniać wymagania postawione przez Cynika, ale to jeszcze muszę przetrawić.

Viewing 6 posts - 1 through 6 (of 6 total)