Forum Replies Created
-
AuthorPosts
-
mJVsum
ParticipantNa szczęście nie z własnego – ale “własno-ocznie” widzianych 2 doświadczeń (teren PL)
1) Wybite okno, wyłamany drzwi (co łatwiej) – żadnej finezji
2) Nie wiemy – choć podejrzewam że zrobienie takiego bałaganu zajęło im pewnie z minimum 20 minut
3) wszędzie – wszystko było przetrząśnięte – rzeczy wywalone na podłogę i przegrzebane – ubrania , cukier, gwoździe – wszystko razem – artystyczny melanż. Absolutnie żadnej finezji ani róży z przeprosinami.
4) nie wiem (byłem tylko świadkiem)
5) jak wyżej
6) tak jak weszli ( w sumie po co wyważać otwarte drzwi)
7) Protokół i proszę czekać na informację o umorzeniu postępowania z braku wykrycia sprawców.- No może trochę to przesada – Policja wykazała zrozumienie bólu ex-właścicieli różnych dóbr które zginęły .Wykrycie sprawcy jest oczywiście ważne ale przede wszystkim – w papierach musi być porządek
– posiadanie listy rzeczy wartościowych które zginęły jest mile widziane na policji, jakieś tam cechy charakterystyczne – które w razie co pozwolą dany przedmiot namierzyć.
– taka lista okazała się potem istotna dla ubezpieczyciela – ale nie znam ciągu dalszego
8)
a) Być może – gdyby był tam 200kg sejf zakotwiony w ścianie nośnej to by się ostał? Choć po szkodach jakie zostawili to nie wiem czy by nie próbowali wyrwać i zabrać ze sobą
b) cytaty z późniejszych rozmów z różnymi ludźmi z branży drzwi i zamków
– “Jak Pana namierzą, i się na Pana zasadzą – to niczym ich Pan nie powstrzymasz”
– “Ciesz się Pan – że poczekali aż nikogo (np. dzieci) nie było w domu”
9) Ból/złość/strach – świadomość, że ktoś tak bezceremonialnie wlazł, grzebał w Twoich rzeczach i w sumie może to się powtórzyć dnia każdego – jest czasami trudniejsza do ogarnięcia niż ból po straconych dobrach -
AuthorPosts