Jak kupować złoto fizyczne w Polsce

14.95

Witaj w złocie!

Brawo, trafiłeś we właściwe miejsce! Po zapoznaniu się z tą broszurą spojrzysz na otaczającą Cię rzeczywistość  szerzej i zrozumiesz jak ważną rolę do odegrania ma w niej złoto. O ile nie byłeś dotychczas inwestorem możliwe że zdecydujesz się dołączyć  do grona inwestorów TwoNuggets. Nie zapomnij w takim przypadku skorzystać  z bonusu jaki Ci przysługuje → patrz instrukcja w załączniku.

Nie jest też wykluczone że z czasem, sam postanowisz zająć pozycję w złocie fizycznym, kupując swoją pierwszą monetę czy pierwszą sztabkę. Będzie to Twoja indywidualna, wyważona decyzja. Naszym celem nie jest promocja złota per se, ani jakakolwiek forma „naganiania”. Nie mamy w tym żadnego interesu i żadnego – w odróżnieniu od dealerów i innych promotorów złota – konfliktu interesów.

Nasz cel jest jeden – pomoc czytelnikom w zrozumieniu unikalnych właściwości złota, jego roli w procesie inwestycyjnym i jego miejsca pośród innych walorów w portfelu. Jeśli zdecydujesz się kiedyś nabyć złoto w Polsce to broszura ta stanowić będzie praktyczne kompendium wiedzy gdzie, jak i kiedy to zrobić, jak nie przepłacić, jak nie dać się oszukać  zawsze obecnym artystom przekrętu oraz na co należy zwrócić szczególną uwagę a co jest relatywnie mniej ważne.

 

 

Zainteresowany jesteś w zniżce? Zostań abonentem kupując Indywidualny abonament dostępowy witryny TwoNuggets or Firmowy abonament dostępowy witryny TwoNuggets, albo wloguj się tutaj log in, jeśli już jesteś abonentem.
Kategoria: Tag:

Opis

ppt

              31 stron, 16 ilustracji

Po co złoto?

Złoto budzi emocje. Jest anty-rządem i jest bogactwem w czystej postaci, dwie rzeczy które budziły emocje od zawsze. „Czysta postać” oznacza że stanowi Twój majątek, niezależny o  nikogo innego. Nie zawsze tak jest. Obligacja rządowa którą uważasz za swoją własność jest tylko na tyl dobra na ile wystarczają obietnice rządu który ją wydał. Jeżeli rząd swoich obietnic nie dotrzyma Twoja obligacja może stać  się warta zero.  Podobnie było z OFE nie tak dawno.

Rząd z łatwością obrabuje swoje podmioty z każdej wartości trzymanej w kontrolowanym przez siebie papierowym pieniądzu. Wystarczy odrobina inflacji która zjada trzymaną przez obywatela wartość dzień po dniu i miesiąc po miesiącu. Tam gdzie to nie wystarcza rządy mają inne metody.  Ktoś może spać na materacu wypchanym biletami banku centralnego i wszystko na próżno jeżeli rząd wymieni kiedyś pieniądze, co kilkukrotnie przerabialiśmy w Polsce od wojny. Nieruchomości mogą  pomóc ale ich z kolei nie idzie przemieścić. Stać  się  mogą  przez to obiektem ekspropriacji przez nadmierne opodatkowanie. Jedynie złoto, pod własną kontrolą i zakupione najlepiej anonimowo, oferuje szansę na zachowanie majątku i przeczekanie do lepszych czasów czy poszukanie sobie lepszego miejsca.

Jest idealną  polisą ubezpieczeniową zdywersyfikowanego portfela inwestycyjnego także dlatego że ma tendencję zmieniać swoją wartość  w kierunku odwrotnym niż reszta aktywów inwestycyjnych.  W szczególności korelacja złota i akcji jest ujemna – gdy akcje wzrastają złoto typowo spada, i odwrotnie. 

Złoto jest czasem postrzegane jako hedge (zabezpieczenie) na wypadek wysokiej inflacji ale są hedge lepsze. Lepiej złoto wypada jako hedge anty-deflacyjny, co nie dziwi ponieważ stanowi ono ultymatywną formę pieniądza. Celuje w jednym – jest idealną polisą ubezpieczeniową na wariactwa  rządu. Nie ma lepszej. I nie ma innej.

Zdarzyć się może że do najgorszego nie dojdzie;  nowe czasy przyjdą, rządy się opamięta, polityka się zmieni, powieje wolnością. Wtedy inne części naszego portfela inwestycyjnego doznają  eksplozji wartości zaś  na złocie konserwatywny inwestor kokosów wprawdzie nie zrobi ale straty też najpewniej nie poniesie. Taka jest idea portfela permanentnego. 

Jeżeli jednak doszłoby do najgorszego, wtedy z portfela pozostać może tylko złoto,  z resztą  ulegającą anihilacji.  I to złoto skompensuje wtedy z nawiązką straty w innych sektorach.   Pod warunkiem oczywiście że inwestor go po drodze nie straci i nie do go sobie odebrać… I, naturalnie, że ma je w postaci fizycznej, a nie w postaci czyjejś papierowej obietnicy.